poniedziałek, 1 lipca 2013

Pięćdziesiąt cztery.

Po obiedzie u moich przyszłych teściów nadszedł czas na odpoczynek. Ostatni dzień świąt spędziliśmy z Damianem w domu, szukając sali na wesele. Znaleźliśmy całkiem przyjemną na pograniczu Łodzi z Bełchatowem. Mój narzeczony zadzwonił i wstępnie zamówiliśmy ją na 26 lipca. Gdy kończylismy zadzwonił do mnie telefon.
- cześć Misiu.
-...
-jeszcze nie wiemy, a co ?
-...
- serio ? To super ! Dziękujemy za zaproszenie. Na pewno będziemy!
-....
- no ucałuj wszystkich. Cześć. Pa.
- kto to ?
- Winiar zaprosił nas na sylwestra do siebie do domu- odpowiedziałam z uśmiechem.
- i ty chcesz iść?
-no a czego nie ?- zdziwiłam się- przecież to nasi przyjaciele.
- twoi- odpowiedział- nie mam zamiaru tam iśc i ty też nie pójdziesz.
- chyba śnisz- prychnęłam wstając z kanapy- nie będziesz mówił co mam robić.
- Kamila jestem twoim narzeczonym !- podniósł głos.
-i powinieneś iść ze mną na kompromis, a tego nie robisz- rozłożyłam ręce- idę do sypialni, jak się zdecydujesz to przyjdź. Ja idę tam na pewno- powiedziałam i wyszłam do pokoju. Strasznie mnie zdenerwowało jego zachowanie i nie będę czegoś takiego tolerować. Mam swoich przyjaciół z którymi pragnę spędzać takie chwile zwłaszcza, że w Sylwestra ostatni raz z nimi byłam 4 lata temu. Brakowało mi tego i byle jakie humory mojego chłopaka mi tego nie popsują. Ot co.

***

Dzień Sylwestra. Damian nie zmienił swojej decyzji o tym, że nie idzie. Powiedział, że spędzi go ze swoimi znajomymi. Okej. Niech tak będzie. Ja nie mam nic przeciwko. Zadzwoniłam do Karola żeby umówić się z nim, aby po mnie zajechali jak będą jechać do Winiarskich. Koło 15 zaczęłam się szykować. Zrobiłam sobie długą kąpiel, mokre włosy wysuszyłam. Rozprostowałam pozawijane końcówki i zrobiłam sobie mocniejszy makijaż. Założyłam na siebie <kupioną wcześniej sukienkę> i w sumie byłam już gotowa. Jechaliśmy tam trochę wcześniej ponieważ chciałam pomóc Dagmarze chociażby przy ustawianiu stolików czy jej fryzurze. Zawsze mnie prosiła żebym ją czesała, podobno mam do tego dryg.
- ładnie wyglądasz- powiedział Damian.- na pewno nie chcesz jechać ze mną ?
- juz ustaliliśmy jak zrobimy kochanie- uśmiechnęłam sie i pocałowałam go- załóż tą niebieską, bo wyglądasz w niej strasznie seksownie.
- wariatka- musnął moje usta i zniknął za drzwiami garderoby. Zaraz za chwilę rozległ się dzwonek mojego telefonu.
- chodź już dojeżdżamy pod blok- powiedziała Ola.
- już idę.- odpowiedziałam. Nałożyłam płaszczyk i czarne botki. Do ręki mała czarna, a w reklamówce złote szpilki, w których pewnie zabiłabym się na tym lodzie. Pożegnałam się z Damianem i  szybko zbiegłam na dół.
- cześć kochani- powiedziałam wsiadając do samochodu.
- cześć słońce- odpowiedziała Olka- ślicznie wyglądasz.
- ty także mamusiu- ucałowałam ją w policzek.
- ej a ja ?- zajęczał Karol. Z nim uczyniłam to samo i po chwili jechaliśmy pod rezydencję Winiarskich.
- a czego nie ma z tobą Damiana ? - zapytał Misiek gdy wchodziliśmy do niego do domu.
- spędza Sylwestra ze swoimi przyjaciółmi- wzruszyłam ramionami i przywitałam się z przyjaciółką.
- Kama chodź pomożesz mi z włosami- zaciągnęła mnie na górę do łazienki. Skąd wiedziałam ? Nie pytajcie. Zaczęłam układać fryzurę przyjaciółki i po chwili miała pięknie ułożone włosy.
- jesteś w tym świetna- ucałowała mnie Daguś. Zeszłyśmy na dół i w tym samym momencie rozległ sie dzwonek do drzwi. Do domu wpakował się Igła z Iwonką.
- czeeeść wszystkim ! Impreza się już zaczęła ?- Oczywiście Krzysiu nie byłby sobą gdyby tyle nie gadał.
- wchodźcie wchodźcie, niedługo zaczynamy- powiedział Winiar jako gospodarz. Zaraz potem zadzwonił do nas Kubiak, a raczej do Michała, że trzeba po nich wyjechać na peron. Zaproponowałam, że ja to zrobię. Wzięłam ze sobą Ignaczaka i pojechaliśmy ich samochodem.
- co u ciebie ?- zapytałam gdy siedzieliśmy w aucie.
-starzeję się- zarechotał- a u ciebie ?
- wychodzę za mąż - uśmiechnęłam się.
- że co kurwa ?!- wydarł się na cały samochód Krzysio.
- no tak- zaśmiałam się.
- i ja nic o tym nie wiem ?!- udał, że płacze.
- zaręczyłam się 25 grudnia, trudno żebyś się dowiedział, właściwie oprócz Mańka dowiedziałeś się pierwszy. - Ta wiadomośc poprawiła mu o wiele humor i nie zarzucał mi już przez całą drogę, że go nie kocham. Dojechaliśmy na bełchatowski peron gdzie już czekali na nas przyszli Kubiakowie. Przywitałam się z Michałem i poznałam Monikę. Okazała się być bardzo miłą dziewczyną i od razu pogrążyłyśmy się w rozmowie.
- to Kamila Aleks przyjeżdżał teraz na święta ?- przerwał nam Igła.
- po co miał przyjeżdżać ?- zapytałam.
- to co wy przez telefon się zaręczyliście ?!-zaśmiał się.
- ale ja nie zaręczałam się z nim- zaśmiałam się.
- no jak to ?! Kamila czego nic nie mówisz ?
- zaręczyłaś się ?- zapiszczał prawie Kubiak.
- no tak. Co w tym złego ?
- nie wiem, jak to ten facet co był z tobą na meczu to wiedz że życzę wam szczęścia, ale on jest dziwny.- skrzywił się.
- jak Dzik mówi, że jest dziwny to ja też tak uważam. Ale mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa.- dołączył się Krzysio - będzie na sylwestrze ?
- spędza ze znajomymi- odpowiedziałam lekko przygaszona opiniami chłopaków.
- no mówiłem, że jest dziwny !- pokręcił głową Misiek, a Monika wyczuła chyba moje zakłopotanie.
- nie znacie go to nie oceniajcie, chłopaki- zaśmiała się.- zazdrościcie mu tego, że taką fajną żonę będzie miał. - posłałam jej uśmiech w ramach podziękowania.Ponownie dziś dojechaliśmy do Winiarskich. Gdy weszłam do domu usłyszałam znajomy mi głos. Niemożliwe. Pomyślałam. Wpadłam do salonu i rzuciłam się na siatkarza.
- Cupko !!!- krzyknęłam i wtuliłam się w niego. Mówiłam już, że odszedł ze Skry ? Możliwe, że nie. Teraz gra w Serbii. Całkowicie nie spodziewałam się, że on tu będzie.
- Królowa!- wycałował mnie- jak dobrze cię widzieć.
- i vice versa- zaśmiałam się- gdzie Ninka ?
- nie jesteśmy już razem- poinformował mnie.
- przykro mi- poklepałam go po plecac.
- nie zamulać tylko się bawić- klepnął nas po plecach Maniek. Na Sylwestra oprócz Cupkovicia przybyli cała Skra, Zagumni, wspomniani Kubiakowie oraz Ignaczakowie, pojawił się nawet Kurek. Gdy tylko go zobaczyłam rzuciłam się na niego witając się z nim. Impreza zaczęła się rozkręcać i już koło 22 wszyscy byli w porządnym gazie.
- Kaamila- zająkał Igła- to jak się nazywa ten twój narzeczony ?
- narzeczony ?!- Kostek prawie zapiszczał równo z Kurkiem.
- dzięki Krzysiu- posłałam mu buziaka w powietrzu- tak, narzeczony- zwróciłam się do chłopaków.
- jak to ?!- zdziwił się Zagumny i razem z Danielem przestali się wydurniać.
- drugiego dnia świąt zaręczyłam się- wzięłam głęboki oddech-  w lipcu ślub.
- w lipcu ?!- Oliwka Zagumny i Iwonka otworzyły buzie ze zdziwienia- to gdzie twój narzeczony ?- zapytała jedna z nich, a reszta pokiwała głowami na znak, że zgadzają się z tym pytaniem.
- wypadły mu ważne sprawy rodzinne- uśmiechnęłam się krzywo, a Kubiakowi i Ignaczakowi posłałam znaczące spojrzenie. Takie które miało ich prosić o zachowanie prawdy dla siebie. Wszyscy zebrani zaczęli mi gratulować i życzyć szczęścia.
- nie mówiłaś nic - usłyszałam głos nad sobą, gdy stałam w kuchni patrząc przez okno.
- a było kiedy ?- zapytałam.
- czyli z Aleksem koniec ?
- Kostek, jak ma nie być koniec- westchnęłam- jak on nawet nie powiedział mi wprost tego, że odchodzi?
- rozumiem cię, nie wiem jak mu przetłumaczyć fakt, że on tej kurwy nie kocha.
- przestań...- szepnęłąm i przymknęłam oczy by nie zebrały się w nich łzy- to jego sprawa.
- nie umiem patrzeć jak rozpierdalacie sobie życie Kamila !- uniósł głos- jesteście najlepszą parą jaką znałem.
- byliśmy- poprawiłam go- było, minęło, Kostek. Ja mam teraz narzeczonego z którym za pół roku biorę ślub.
- przyznaj się- potrząsnął mną- z tymi sprawami rodzinnymi to była ściema, nie ? Widziałem twoje spojrzenie na Kubiaka.
- Cupković- westchnęłam- nie twoja sprawa- powiedziałam i szybko wyminęłam go. Uciekłam do łazienki na piętrze. Kurwa. On ma rację.






___________________________________
dla Zakręconej bo brakowało jej siatkarzy :)

mam nadzieję, ze się podobać będzie. Nawet nie wiem czy kogoś to opowiadanie jeszcze interesuje...
miłęgo czyytania tym, którzy są :)
buziaki !!!!!!

5 komentarzy:

  1. Mnie interesuje i z miłą chęcią czytam. A Damian to mógłby trochę poudawać miłego i iść z Kamą na sylwestra, a nie on idzie ze swoimi przyjaciółmi. A Kostek ma rację, cóż więcej dużo mówić...;)
    Pozdrawiam;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Szkoda, że Damian nie wpadł jednak na sylwestra do Winiarskich, wszyscy by go poznali i wgl. Czekam na kolejny;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj będzie się jeszcze chyba dużo działo :)
    Cupko ma wielką rację że Kamila kocha Aleksa, bo jeśli by kochała tego Damiana to by się z nim nie kłóciła z byle powodu.
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie jak najbardziej interesuje! Jest i Cupko ;) Mam nadzieję, że w końcu któryś z siatkarzy przetłumaczy Kamili, żeby zostawiła tego pożal się Boże Damiana. Ja wierze jeszcze w to, ze ona się zejdzie z Alkiem. Ot co! Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. heh ja z milą checia czytttam <33 i z niecierpliwoscia czekam na kolejny ^^

    OdpowiedzUsuń