środa, 19 czerwca 2013

Czterdzieści siedem.

Mijały dni. Październik tego roku był niemiłosiernie gorący. Dużo pracowałam bo sezon się zaczął. Ciągle byłam bardzo zaganiania. Zrobiła się ze mnie prawdziwa pracoholiczka, ale w sumie to lepiej. Nie tęskniłam tak za Alkiem jak na początku jego wyjazdu. Kontaktowaliśmy się i to dość sporo. Codziennie siedzieliśmy na skype i powoli przywykłam do tego że najbliższy sezon będzie tak wyglądał. Dlaczego nie wyjechałam ? Sama nie wiem. Wróciłam po 4 latach nieobecności w Polsce, a już po pół roku miałabym znów wyjechać ? Nie umiałam tak, poświęciłam miłość dla rodziny. Ale nie czuję, żeby układało się jakoś specjalnie źle Owszem tęsknie ale pogodziłam się z tym, po prostu tak musiało być. Ktoś na górze wystawia nas na próbę czasu. Mam nadzieję, że ją przetrwamy.

- przepraszam bardzo- pisnęłam gdy odbiłam się od czegoś, a raczej kogoś na korytarzu bełchatowskiej Energii.
- nie ma sprawy- usłyszałam niski i bardzo seksowny głos- co taka piękna kobieta robi tu w tej hali ?- zapytał zbierając moje papiery z podłogi.
- pracuje- uśmiechnęłam się zakładając włosy za ucho.
- miło mi poznać- wyciagnął rękę ku mnie- Damian Adamczyk.
- Kamila Wlazły- uśmiechnęłam się.
- o, siostra Mariusza ?- otworzył szeroko oczy.
- owszem siostra- zaśmiałam się- zna pan.. to znaczy znasz mojego brata ?- zapytałam i wbiłam wzrok w jego niebieskie tęczówki. Muszę powiedzieć, że każdy gest jaki czynił był niezwykle wyrafinowany i seksowny. Powtarzam się ? Trudno, ale tak było.
- jestem nowym sponsorem  Skry- odpowiada mi- znamy się od niedawna.
- aaaa to ty jesteś ten Adamczyk- pacnęłam się ręką w głowę.- przepraszam, że nie wiedziałam.
-cały czas mnie przepraszasz- zaśmiał się.
- przepr..- zaczęłam ale zaraz się obydwoje roześmialiśmy.- zaprowadzić cie może gdzieś ?
- do najbliższej kawiarni- posłał mi szarmancki uśmiech. Zaraz czy on chce się ze mną umówić ? Cholera. Kama działaj działaj.
- jak wyjdziesz z hali to po prawej stronie ujrzysz małą kawiarenkę-wyszczerzyła się. Wybrnęłam ? Oby.
- wolałbym żebyś ty sama mnie zaprowadziła.
- ja pracuję- uśmiechnęłam się.
- a po pracy ?- facet nie daje spokoju. Zgódź się, zgódź. To wasz sponsor, podpowiada mi rozum.
- może znajdę jakąś godzinkę- zgadzam się dla świętego spokoju.
- to o 16 będę czekał pod halą- uśmiecha się i całuje mnie w dłoń.
Oszołomiona jego wyglądem wróciłam do gabinetu. Dokończyłam swoją pracę, wykonałam kilka telefonów. Patrzę na zegarek 15.30. Hmm mam jeszcze pół godziny. Poszłam do łazienki by trochę się odświeżyć. Ani się obejrzałam a już było za pięć czwarta. Wróciłam po swoją torbę i żegnając się z Paulą i Tomkiem wyszłam przed halę gdzie już czekał na mnie Damian.
- hej- podał mi małą różyczkę.
- cześć- uśmiechnęłam się- dziękuję za kwiatek- powiedziałam i udaliśmy się w stronę kawiarenki. Weszliśmy do środka i zajęliśmy miejsce w zaciszu pomieszczenia. Zastanawiałam się czy to nie za bardzo idzie w złą stronę, ja mam chłopaka a on jest sponsorem Skry. Ale chyba mogę raz na ile spotkać się ze znajomym ? Też tak uważam.
- wybrałaś coś ?- zapytał gdy przeglądałam menu.
- kawkę i tiramisu- wyszczerzyłam się.
- coś podać ?- zapytala nas kelnerka.
- dwa razy kawa i tiramisu- odpowiedział Damian. Spędziliśmy bardzo dużo czasu w kawiarni. Muszę przyznać, że swietnie mi się z nim rozmawiało i spokojnie mogę go nazwać swoim kolegą. Odwiózł mnie pod sam dom. Podziękowałam mu za miłe spotkanie, a on ucałował mnie w policzek. Niby nic ale zrobiło mi się miło.
- dzwoń jak będziesz chciała- podał mi wizytówkę z numerem telefonu. Ja tylko skinęłam głową i opuściłam jego samochód. Weszłam do domu i od razu poszłam pod prysznic. Zmyłam z siebie całe zmęczenie, bo nie powiem ostatnie dni były bardzo intensywne. Założyłam piżamy i położyłam się na łóżku. Napisałam sms do Aleksa:
-hej kotek:* wróciłam do domu, już możesz dzwonić.- odpowiedź jego zdzwiła mnie bardzo.
- nie mam teraz czasu. Muszę już iść spać bo jestem zmęczony.
Olał mnie ? Nie wiem. Trochę mnie to zabolało ale postanowiłam jeszcze pogrzebać trochę na różnych portalach plotkarskich i sportowych. Weszłam na pierwszy lepszy i to co zobaczyłam, spowodowało, że wcale się nie dziwiłam dlaczego Alkowi tak chciało się spać.



***


-Damian Adamczyk słucham-w słuchawce usłyszałam nowo poznany głos.
- tu Kamila Wlazły.
- co się stało że do mnie dzwonisz ?-
- mam takie pytanie, wiem, że się nie znamy ani nic z tych rzeczy, ale muszę się stąd zabrać- zachlipałam do słuchawki.
- przyjechać po ciebie ? Kamila co się dzieje ?- Damian wyraźnie się zmartwił.
- po prostu przyjedź. Ja będę spakowana. Mogę u ciebie przenocować ?- zapytałam, a on zgodził się bez namysłu. Wiem to głupie ale wtedy nie mogłam pójść do Mańka i Pauli. Był środek pieprzonej nocy, a ja właśnie znalazłam na jakiejś plotkarskiej stronce, że mój chłopak mnie zdradza...




_____________________________
przepraszam.. nie wiem czy ktoś to jeszcze czyta ale mogę obiecać że codziennie będę tu coś wrzucać. Mam teraz dużo czasu także widzimy się jutro ? :)
buziaki i miłego czytania !!!!!

7 komentarzy:

  1. Jasne że czyta :p Na przykład Ja! I bardzo lubię Twoje opowiadanie, i czekam czekam na nastęony rozdział *.*
    Aleks zdradza Kamile? Serio? co za..... :p

    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. też czytam i już czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam to powiadanie :D Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając Twoje opowiadanie zapominam o swoich obowiązkach. Jaka jest twoja tajemnica, że potrafisz pozbawić mnie poczucia czasu ?
    Jesteś genialna :)

    Zapraszam do mnie :
    http://w-swietle-nocy.blogspot.com/2013/06/4-maj.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też czytam :) czekam na kolejny:D
    Jak on mógł ją zdradzić ...
    Gosia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aleks i zdrada? Tego się nie spodziewałam;) Fajnie, że jutro nowy;) Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aleks? zdradza Kamile , to nie jest do niego podobne. :)

    OdpowiedzUsuń