poniedziałek, 24 czerwca 2013

Czterdzieści dziewięć.

.. Spojrzałam na kanapę, na której spał Damian. Roześmiałam się pod nosem i zaczęłam przygotowywać coś do jedzenia. Mój telefon nie ustawał w dzwonieniu. Wzięłam zrobione kanapki i kawę i siadłam na balkonie. Patrzyłam na moje i Aleksa zdjęcie które zrobiliśmy wtedy kiedy jeszcze nie byliśmy razem, gdy po raz pierwszy poszliśmy na randkę na lodowisko. Przypomniałam sobie to wszystko i zaczęłam płakać. Łzy same ciekły mi po policzkach. Odstawiłam na bok kanapki bo zwyczajnie się nimi dławiłam. Nie miałam ochoty na nic. Dopiero teraz przyszedł czas gdy zaczyna mi go brakować. A co by było gdybym z nim wyjechała ? Czy to by coś dało ? Czy może wróciłabym do Polski z płaczem, bo pokłóciłam się z Alkiem ? Nie wiedziałam nic oprócz tego, że wszystko jest po coś i nic bez przyczyny się nie dzieje... Co miałoby to znaczyć ? Na jaką drogę ktoś chce mnie naprowadzić ?A może szczęście jest tuż obok mnie ?
- Kamilka chodź stąd bo się przeziębisz- poczułam na swoich ramionach silne ręce.
- Damian- przytuliłam się do jego dłoni spoczywającej na lewym ramieniu.
- ty płaczesz ?!- prawie krzyknął.Nie odpowiedziałam tylko rozpłakałam się jeszcze bardziej.- przestań się użalać nad tym co było, co ?- podniósł mój podbródek tak abym patrzyła w jego oczy- z tym czerwonym nosem wyglądasz seksownie- zaśmiał się, a ja strzeliłam go po plecach.
- okropny jesteś- pociągnęłam nosem.
- chodź- złapał mnie za rękę i zaprowadził na kanapę. Ja wtuliłam się w niego i zaczęliśmy oglądać jakiś nudnawy film komediowy. Nie wiem co Damiana tak śmieszyło, ale jakoś nie zwracałam specjalnie uwagi na jego fabułę. Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.


***

- rozmawiałem z Kostkiem.
- i ?- zmarszczyłam czoło.
- podobno Aleks znalazł sobie kogoś ?- bardziej zapytał niż poinformował, a moje nogi się ugięły.
- znalazł- tylko tyle potrafiłam powiedzieć.
- zerwaliście ?
- jak znalazł sobie kogoś innego to chyba tak, prawda ?!- wydarłam się, a ludzie w kawiarni popatrzyli na mnie dziwnie.
- Kamila spokojnie- złapał mnie za rękę i pogładził ją.
- Karol ja już nie mogę. Wiesz, że nawet nie powiedział mi że zerwaliśmy ? Tak naprawdę to dowiaduje się tego od ciebie. Myślałam, że mu zależy. Tyle razy dzwonił..- przygryzłam wargę powstrzymując kolejny wybuch płaczu.
- nie wiem co mam ci powiedzieć- jęknął, a w jego oczach zobaczyłam współczucie.
- bądź- zacisnęłam oczy żeby powstrzymać łzy. Czułam, że mój przyjaciel siada koło mnie i mnie przytula.
- chodź pojedziemy do Oli, ona też się martwi o ciebie.- Powiedział, a ja pokiwałam głową. Zapłaciliśmy i Karolowym samochodem pojechaliśmy do mieszkania przyszłych Kłosów. Ola w ciąży wyglądała przepięknie.
- to co chłopiec czy dziewczynka?- zapytałam gdy siedzieliśmy w salonie pijąc gorącą czekoladę.
- chłopak !- wydarł się Karol z sąsiedniego pomieszczenia, a przyjaciółka pokręciła głową i razem się roześmiałyśmy. Cieszyłam się, że chociaż im się układa. Byli taką szczęśliwą parą. Posiedziałam u nich dość długo, ale musiałam uciekać bo czułam, że mam jakąś gorączkę. Chyba Damian miał rację. Nie chciałam zarazić Oli bo to mogłoby zagrozić maleństwu, więc czym prędzej pognałam do tymczasowego domu. Prychałam i kichałam całą drogę. Gdy tylko weszłam do mieszkania Adamczyka rzuciłam się na kanapę i usnęłam.
- obudź się śpiochu- poczułam targanie za ramiona.
- zostaw- wychrypiałam- zimno mi.
- mówiłem ci że będziesz chora !- oho, zaczyna się- Ale ty wolisz siedzieć na balkonie pod koniec października ! Jesteś nieodpowiedzialna.
- oszczędź- jęczałam- jest mi zimno i boli mnie głowa. Damian pokręcił głową i poszedł po lekarstwa i gorącą herbatę. Przeprowadził mnie do sypialni a sam poszedł się umyć.
- lepiej ci trochę ?- zapytał wchodząc do pokoju w samych bokserkach. Patrząc na niego to nie wiem czy mi lepiej czy gorzej. Jest strasznie seksowny.
- nie wiem- powiedziałam i dalej wpatrywałam się w jego tors- gdzie idziesz ?- zapytałam gdy wziął telefon i chciał wyjśc.
- na kanapę- powiedział.
- nie ma mowy, śpisz tutaj, bo będzie mi głupio !- skrzeczałam jak stara ropucha.
- ale masz śmieszny głos! - zaczął się słodko śmiać.
- wal się - pokazałam mu język.- chodź tu spać.
- nie będę się kłócił- uniósł ręce co miało znaczyć, że odpuszcza.- najwyżej sie zarażę. - wzruszył ramionami, a ja spiorunowałam go wzrokiem.- nie złość się tak. - klapnął koło mnie, a ja przytuliłam się do niego.
- jesteś paskudnie wredny - skrzeknęłam, co znów wywołało u niego falę śmiechu. Pogadaliśmy trochę ale w pewnym momencie skończyły się nam tematy i zamilkliśmy. Minęło dużo czasu i byłam święcie przekonana, że Damian śpi. Ja leżałam dość długo nie mogąc zasnąć. Cały czas miałam zamknięte oczy, ale myślałam o tym wszystkim co dzieje się dookoła mnie. Co mają znaczyć te znaki ?
- jesteś taka piękna- usłyszałam szept...







_______________________________
od dziś będzie w miarę regularnie, weekend odpuśccie bo 18 :D Dziękuję wszystkim za życzenia !!
Dziwnie czuje się mając tyle lat.. Starośc nie radość :P
a tak btw to serdecznie wam polecam zespół PLATEAU. Zakochałam się w nim ! 
Powiem wam, że już bliżej niż dalej do końca.  Już wam mówiłam, że ruszam z nowym. Nie zgadliscie na razie kto będzie główną postacią tam. Liczę na Was ;! ;P
miłego czytania !
buziaki !!

6 komentarzy:

  1. Nie! To nie może być prawda, po prostu nadal wierzę, że Alek nikogo nie zdradził, plotki są do dupy i wyssane z palca, a Kostek musi zakupić szkła kontaktowe, bo jest ślepy. Złe rozegranie kochani Serbowie, inaczej się takie sprawy załatwia.
    Nadal podtrzymuję zdanie, że Kamila nie powinna tak bardzo zbliżać się do Adamczyka, bo popełni głupstwo. Zdrada za niepewną zdradę? To by było głupie. Najlepsza jest rozmowa. Amen.
    buźki ;*
    Zakręcona ;)

    Kuraś? Winiarro? Kłosik? Wroneczka? Rudzielec? Nie mam pojęcia, ale czekam cierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to bliżej końca? Nie żartuj, świetne opowiadanie nie kończ;( Któż może być bohaterem? Wlazły?;d Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam serdecznie na ostatni rozdział na http://back-to-love-one-step.blogspot.com/2013/06/epilog.html :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie podoba mi się Damian, zbyt nachalny pod przykrywką opiekuńczości.
    Kamila powinna porozmawiać z Alkiem, a nie snuć historie czerpiąc wiedzę z internetu. A pamiętaj 'internet kłamie' ;D
    Mam nadzieję, że wyjaśni się to pozytywnie, bo inaczej postaram się Ciebie odnaleźć :P
    Pozdrawiam :)
    http://szukajacszczescia-lookingforhappiness.blogspot.com/ zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku przepraszam cię bardzo, że nie było mnie tu dawno, ale zagubiłam gdzieś twój adres i za cholerę nie mogłam dotrzeć na twojego bloga, ale już jestem i wszystko nadrobione ;)

    Moim zdaniem to Kamila nie powinna tak się przywiązywać do Damiana i lepiej by było jakby porozmawiała z Alkiem i osobiście usłyszała od niego, że ma inną. Może okazałoby się, że to jakieś nieporozumienie. W końcu to tylko plotki. Czekam na dalszy przebieg wydarzeń. Zapraszam do siebie i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń